Archiwum wrzesień 2006


wrz 29 2006 Wróciłam..
Komentarze: 1

.. i wszystko układa się jak najlepiej. Ale najpierw na temat wyjazdu. Pieniążki wydałam nawet nie wiem kiedy. Nacieszyłam się bratem i mamą, tatą mniej, bo pracował cały czas. Doszłam do jednego wniosku. Polska choć biedniejsza to piękniejsza. I kiedyś chcę tam wrócić. A kiedyś zarobki będą na pewno większe. Już teraz widać, że wszystko zmierza ku lepszemu. Więcej pracy dla młodzieży. Większe perspektywy pod każdym względem. Ale nie dla tych ludzi, co studiują.

A i z pracą coraz lepiej. A właściwie najlepiej jak mogło być. Dostałam oferte full time i wreszcie nie musze biegać z jednej do drugiej i wreszcie (i co najważniejsze) wolne weekendy. Regularne godziny, czas wolny dla mnie samej. Życie spokojne a nie w biegu. Już tylko ostatnie trzy dni i wszystko się unormuje. Jestem taka zadowolona, że nikt sobie tego chyba nie potrafi wyobrazić. Bo i ja sama nie wierzę, jaką jestem szczęściarą.

more.than.the.woman : :
wrz 19 2006 Doczekałam się..
Komentarze: 4

.. to już jutro.

more.than.the.woman : :
wrz 12 2006 Nienawiść..
Komentarze: 6

.. do Ciebie i do mnie samej.

Do Ciebie: *Za to, że zaprzepaściłeś tyle ile razem osiągnęliśmy. Tyle ile dałam Tobie. To jak się dla Ciebie poświęciłam, wiedząc, iż zostanę skarcona a moja dusza zbeszczeszczona, i mimo tego moje uczucie było tak wielkie, że zaryzykowałam. I choć płakałam, bolało mnie, poczułam wielokrotnie ostrze w swoich plecach, Ty zawsze potrafiłeś podnieś mnie na duchu. Już tego nie potrafisz. Teraz czułam to ostrze wycelowane z Twoich rąk. *Za to, że zabiłeś najwspanialszą cząstkę we mnie, którą sam spłodziłeś.

Do mnie samej: *Za to, że nie jestem na tyle silna, na ile Ty zawsze mnie oceniałeś. Gdybym takowa była, może wtedy nie bolało by tak bardzo.

I choć kocham, nie czuję już zakochania.

more.than.the.woman : :
wrz 08 2006 Zmęczona..
Komentarze: 5

.. jestem. Czasem, gdy słyszę budzik, mam ochotę go zignorować i spać dalej. Nie pójść do pracy. Olać wszystko. Jestem już tak przemęczona. Pracowałam dzisiaj od 10 do 23. Z półtoragodzinną przerwą w międzyczasie, z której godzinę wykorzystałam na drzemkę. Nie pomogło. Ziewałam w pracy cały czas. Ludzie się na mnie patrzyli, bo już nie miałam siły odwracać się lub zasłaniać ręką, ziewałam im prosto w twarz. A jutro powtórka z rozrywki. I jedyną rzeczą trzymającą mnie przy tym są pieniądze. I wcale nie jestem materialistką, ani pracoholiczką, wiem, że pieniądze wbrew pozorom i temu co mówią ludzie, dają jako takie szczęście. Bo co to za szczęście, gdy siedzisz bedomna z ukochanym pod murkiem i prosisz o 'change'?

Miłość uszczęśliwia mnie od środka. Pieniądze od zewnątrz. Miłość jest wtedy, gdy facet powie Ci, żebyś się nie martwiła, iż po schudnięciu opadła Ci pupa, że oboje to naprawicie. Nie ma jej wtedy, gdy facet powie Ci, że mogłabyś coś zrobić z tym tyłkiem, bo Ci oklapł :) Miłość jest wtedy, gdy jesteś brzydka, nieumalowana, zaniedbana i śmięrdząca :) a i tak dla ukochanego jesteś piękna i pachnąca, a właściwie najpiękniejsza. No i jakby nie patrzeć, pieniądze dadzą Ci to szczęście, że zawsze możesz sobie ten opadły tyłek poprawić hirurgicznie.

more.than.the.woman : :
wrz 03 2006 Niecierpliwa..
Komentarze: 8

.. jestem, strasznie. Już tylko 3 tygodnie, a dla mnie to tak długo. Pozostałe 15 minut w pracy to dla mnie wieczność, więc co dopiero 3 tygodnie. Kto by pomyślał, że przyjdzie czas, kiedy będę się cieszyła, że jadę odwiedzić swój kraj, tak przeze mnie znienawidzony. Jednak, jakby nie patrzeć, bardziej cieszę się nie z odwiedziń swojej ojczyzny, a raczej swojej rodziny. A właściwie zawsze chciałam się usamodzielnić, miałam dość mieszkania z rodzicami i wielokrotnie, pamiętam twierdziłam, że wcale nigdy za nimi nie zatęsknię. A jednak. Jakby jednak nie patrzeć, tęsknota owa przejawia się najbardziej w pragnieniu zobaczenia brata. Jak mówi, jak wygląda. Chciałabym kupić mu wszystko. Jestem taka podekscytowana tym wyjazdem, że nie potrafię się na niczym skupić. Tak jak cieszyła mnie praca, zakupy, wolna chwila w domu, tak nie cieszy mnie już nic, oprócz tego wyjazdu. Wcześniej chciałam, żeby ktoś sprawił by był już wrzesień, teraz chcę by ktoś sprawił by był już dzień mojego wyjazdu, proszę.

more.than.the.woman : :