morethanthewoman

.. i nie wiem co mam ze sobą zrobić. Czuję się jak samotna i zagubiona owieczka. Bardzo mi smutno. Jestem młoda i głupia, wiem. I właściwie tylko tyle wiem. Nie wiem co jest dla mnie najlepsze. Męczarnia w wiecznym braku zrozumienia, w egoizmie, czy męczarnia w samotności?

Ciężko być samemu, zwłaszcza, gdy się wie, że można być z kimś.

Boli, gdy ukochana osoba woli iść pocieszyć siostrę a niżeli Ciebie, boli, gdy ukochana osoba nudzi się w Twoim towarzystwie i woli uciec z domu do kogoś innego, nizeli do Ciebie, i boli, gdy ukochana osoba woli spać w drugim pokoju, niżeli z Tobą.

.. miał to być. I nie jest. Wynik moich wysiłków = 0. Ale doszłam do mądrego i ciekawego wniosku- i po co się tu starać?

.. to piękne słowo.. Oby okazało się równie piękne w życiu, którego teraz doświadcze.

Dlaczego to zrobiłeś,

oddałam Ci wszystko,

a Ty mnie podle zraniłeś!

Wyzwól mnie od cierpienia,

które niszczy mą duszę.

Pomóż wymazać Cię z mej pamięci,

bo cierpię katusze!

Chcę zapomnieć o tym co było,

zacząć żyć na nowo.

w świecie, w którym nie ma już Ciebie!!!

.. środowisko, które muszę zmienić, bo niedługo się wykończę, a przecież jestem taka młoda, całe życie przede mną. Czasem dobrze jest żyć w kłamstwie, bo życie jest wtedy jak bajka. Przychodzi jednak moment, kiedy uświadamiasz sobie, że życie bajką nie jest. I co wtedy? Łzy, żal, rozpacz. Ale ja już nie potrafię płakać, za dużo łez wylałam. Może to ten moment, kiedy człowiek mówi sobie DOŚĆ? Życie nie może być ciągłym płaczem. A przede wszystkim nie może być KŁAMSTWEM. Są inne wartości. Jedna mnie zawiodła, ale to tylko jedna z wielu. Zawsze lepiej, że zrozumiałam to teraz, niż kiedys, kiedy byłoby już za późno. Mogłam zabrnąć za daleko.. ale chyba ciągle był ten dystans, który mnie uratował.

.. gdyż zaczynam 3- tygodniową kurację odchudzającą. 4 lutego wrócę powiadomić o wynikach moich wysiłków.